Forum Forum nieszkolne Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
(C)HISTORYJKA : Part II
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Forum nieszkolne Strona Główna » SPAM Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
(C)HISTORYJKA : Part II
Autor Wiadomość
Pryq
Administrator



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: 1b, ale ja chce do 6b ! ;]

Post (C)HISTORYJKA : Part II
No więc druga cześc historyjki Wink


Był sobie raz sześciokołowy autobus...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:20, 26 Cze 2006 Zobacz profil autora
M4JK!
Mistrz speluny



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu -----> tam :)

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke


Post został pochwalony 0 razy
Wto 0:09, 27 Cze 2006 Zobacz profil autora
Pryq
Administrator



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: 1b, ale ja chce do 6b ! ;]

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 0:42, 27 Cze 2006 Zobacz profil autora
M4JK!
Mistrz speluny



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu -----> tam :)

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu Smile no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 13:50, 27 Cze 2006 Zobacz profil autora
Pryq
Administrator



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: 1b, ale ja chce do 6b ! ;]

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 16:39, 27 Cze 2006 Zobacz profil autora
M4JK!
Mistrz speluny



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu -----> tam :)

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, rzeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 18:41, 27 Cze 2006 Zobacz profil autora
Pryq
Administrator



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: 1b, ale ja chce do 6b ! ;]

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, rzeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (Razz), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:17, 27 Cze 2006 Zobacz profil autora
M4JK!
Mistrz speluny



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu -----> tam :)

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, rzeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 11:59, 29 Cze 2006 Zobacz profil autora
Agniesia
Wypluwacz tekstu



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kiedyś...6a --> Teraz...1a

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, zeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka. Pan Żok był tak szczęśliwy jak małe dziecko, które pierwszy raz ma zabawke w dłoni. Tej radości nie da się opisać. Po chwili...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 16:14, 29 Cze 2006 Zobacz profil autora
Pq
Gość







Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, zeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka. Pan Żok był tak szczęśliwy jak małe dziecko, które pierwszy raz ma zabawke w dłoni. Tej radości nie da się opisać. Po chwili... kAloryfer znów się obudził, tym razem naprawde. Poszedł do salonu i położył się na kanapie Wink
Czw 21:16, 29 Cze 2006
M4JK!
Mistrz speluny



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu -----> tam :)

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, zeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka. Pan Żok był tak szczęśliwy jak małe dziecko, które pierwszy raz ma zabawke w dłoni. Tej radości nie da się opisać. Po chwili... kAloryfer znów się obudził, tym razem naprawde. Poszedł do salonu i położył się na kanapie- a obok leżał pan Żok i srał... (tylko nie kaloryfer się obudził a autobus bo to opowiadanie o autobusie, a nie kaloryferze)... autobus też srał bo mial sraczke wiec obaj srali. Następnie autobus wyrzucił pana Żoka za okno bo nie pasował mu do Historyjki i znowu poszedł spać. Zobaczył panią ławrynowicz, która bije Michała pralką do prania słoni...


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:17, 12 Lip 2006 Zobacz profil autora
Pryq
Administrator



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: 1b, ale ja chce do 6b ! ;]

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, zeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka. Pan Żok był tak szczęśliwy jak małe dziecko, które pierwszy raz ma zabawke w dłoni. Tej radości nie da się opisać. Po chwili... kAloryfer znów się obudził, tym razem naprawde. Poszedł do salonu i położył się na kanapie- a obok leżał pan Żok i srał... (tylko nie kaloryfer się obudził a autobus bo to opowiadanie o autobusie, a nie kaloryferze)... autobus też srał bo mial sraczke wiec obaj srali. Następnie autobus wyrzucił pana Żoka za okno bo nie pasował mu do Historyjki i znowu poszedł spać. Zobaczył panią ławrynowicz, która bije Michała pralką do prania słoni i wtem obudził się cały mokry ze strachu, poszedł na kanapę zeby się wysrac i zaraz po tym poszedl do sklepu kupic zrobioną przed chwila kupę...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 12:00, 27 Lip 2006 Zobacz profil autora
M4JK!
Mistrz speluny



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu -----> tam :)

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, zeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka. Pan Żok był tak szczęśliwy jak małe dziecko, które pierwszy raz ma zabawke w dłoni. Tej radości nie da się opisać. Po chwili... kAloryfer znów się obudził, tym razem naprawde. Poszedł do salonu i położył się na kanapie- a obok leżał pan Żok i srał... (tylko nie kaloryfer się obudził a autobus bo to opowiadanie o autobusie, a nie kaloryferze)... autobus też srał bo mial sraczke wiec obaj srali. Następnie autobus wyrzucił pana Żoka za okno bo nie pasował mu do Historyjki i znowu poszedł spać. Zobaczył panią ławrynowicz, która bije Michała pralką do prania słoni i wtem obudził się cały mokry ze strachu, poszedł na kanapę zeby się wysrac i zaraz po tym poszedl do sklepu kupic zrobioną przed chwila kupę dla psa, zeby miał co jeść. Gdy wrócił do domu na usranej kanapie zobaczył panią Ławrynowicz, która trzyma w ręku pralkę do prania słoni i próbuje go nią uderzyć. Autobus nie cackał się i...


Post został pochwalony 0 razy
Sob 12:43, 29 Lip 2006 Zobacz profil autora
Pryq
Administrator



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: 1b, ale ja chce do 6b ! ;]

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, zeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka. Pan Żok był tak szczęśliwy jak małe dziecko, które pierwszy raz ma zabawke w dłoni. Tej radości nie da się opisać. Po chwili... kAloryfer znów się obudził, tym razem naprawde. Poszedł do salonu i położył się na kanapie- a obok leżał pan Żok i srał... (tylko nie kaloryfer się obudził a autobus bo to opowiadanie o autobusie, a nie kaloryferze)... autobus też srał bo mial sraczke wiec obaj srali. Następnie autobus wyrzucił pana Żoka za okno bo nie pasował mu do Historyjki i znowu poszedł spać. Zobaczył panią ławrynowicz, która bije Michała pralką do prania słoni i wtem obudził się cały mokry ze strachu, poszedł na kanapę zeby się wysrac i zaraz po tym poszedl do sklepu kupic zrobioną przed chwila kupę dla psa, zeby miał co jeść. Gdy wrócił do domu na usranej kanapie zobaczył panią Ławrynowicz, która trzyma w ręku pralkę do prania słoni i próbuje go nią uderzyć. Autobus nie cackał się i szybko wyjął swojego węża na wypadek pożaru i zgasił palący sie telewizor. Nagle Panie Ławrynowicz...


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:17, 09 Sie 2006 Zobacz profil autora
M4JK!
Mistrz speluny



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu -----> tam :)

Post
Był sobie raz sześciokołowy autobus, ale był głupi... jeździł po całym świecie szukając leku na głupotę i leku na sraczke, bo miał też sraczke. Znalazł środek na przeczyszczenie i myslal ze jak to polknie, to wtedy jego kał będzie się kompresował, lecz na nic bo nadal lecial prawie jak woda... Postanowił więc zesrać siepani ławrynowicz do herbaty i dolać tam jeszcze kreta. Miał jednak problem- jako autobus nie mógł się zmieścić w drzwi jej domu no to go staranował bo to był silny autobus... pani ławrynowicz (celowo z małej litery) nie była tym zachwycona i postawiła mu jedynkę z plastyki, gdyz okazało sie ze nie miał cyrkla, bawił sie bierkami i trzepał się. Wystzkie te czynności robił w jednym moemencie, poniewaz miał sześć kół. Autobus wkurzył się jescze bardziej i zrobil wielki ruch, ktory nie odwazylby się zrobić nawet PRZEMO, a był to turbo ultra mega bajer PIERD połaczony z zesraniem się i rzygnięciem (sranie nie było tu czynnością dziwną bo autobus jak wiemy miał sraczke)... pani ławrynowicz roztarła na biuscie kał, zeby ładnie pachniał i zaczęła się masturbować... pan Żok uznał, że trzeba jej pomóc i złorzył jej niedwuznaczną propozycję- zachwycona ławryna zgodziłą się i już sie zaczęło. Tymczasem... Autorzy proponują zmienić trochę tok tej historyjki... Robi się trochę ostaro i obraźliwie dla byłych nauczycieli, a to ma byc miła historyjka (), postanowilismy wiec powiedziec, ze autobusowi sie to sniło. Kiedy wstał z łóżka, otworzył lodówkę, przeraził isę bo zobaczył masturbującego się pana Żoka. Pan Żok był tak szczęśliwy jak małe dziecko, które pierwszy raz ma zabawke w dłoni. Tej radości nie da się opisać. Po chwili... kAloryfer znów się obudził, tym razem naprawde. Poszedł do salonu i położył się na kanapie- a obok leżał pan Żok i srał... (tylko nie kaloryfer się obudził a autobus bo to opowiadanie o autobusie, a nie kaloryferze)... autobus też srał bo mial sraczke wiec obaj srali. Następnie autobus wyrzucił pana Żoka za okno bo nie pasował mu do Historyjki i znowu poszedł spać. Zobaczył panią ławrynowicz, która bije Michała pralką do prania słoni i wtem obudził się cały mokry ze strachu, poszedł na kanapę zeby się wysrac i zaraz po tym poszedl do sklepu kupic zrobioną przed chwila kupę dla psa, zeby miał co jeść. Gdy wrócił do domu na usranej kanapie zobaczył panią Ławrynowicz, która trzyma w ręku pralkę do prania słoni i próbuje go nią uderzyć. Autobus nie cackał się i szybko wyjął swojego węża na wypadek pożaru i zgasił palący sie telewizor. Nagle Pani Ławrynowicz walnęła po wycieraczkach autobus ale jako, że było to silny autobus nie zabolało go to tylko od niechcenia srunął pani łarwynowicz na lakierki i pojechał ztaranować dom Asi G i osrać jej psa...


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:36, 26 Sie 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Forum nieszkolne Strona Główna » SPAM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin